Nowe życie
Już nawet nie pamiętam dobrze pierwszego dnia w domu z naszą Córcią. Wiem, że przywieźliśmy ją zaraz po rozprawie, ciocia adopcyjna już na nas czekała z przygotowanym prezentem dla córki. Po drodze dziadek wysyłał smsy kiedy będziemy, bo on musi choć zobaczyć wnusię no i pierwszy przybiegł jej się przedstawić i uściskać. Była zdziwiona, ale… Czytaj dalej Nowe życie