Złość i kapitulacja nie pomoże, muszę dać z siebie wszystko, a resztą zajmie się ONA.
Aż sama nie wierzę, że tyle zmieniło się od mojego ostatniego wpisu. Ale zanim przejdę do szczegółów, to bardzo Wam dziękuję za wszystkie „kondolencje”, które popłynęły w moją stronę. Kto mnie lepiej zrozumie, niż Wy? Dziękuję za słowa wsparcia, za niezliczoną ilość maili, za pomysły jak sobie radzić, gdy nerwy, aż kipią i za cudną… Czytaj dalej Złość i kapitulacja nie pomoże, muszę dać z siebie wszystko, a resztą zajmie się ONA.